of 294
Jest taki piękny słoneczny dzień… Losy Żydów szukających ratunku na wsi polskiej 1942-1945

Jest taki piękny słoneczny dzień… Losy Żydów szukających ratunku na wsi polskiej 1942-1945



Wydawnictwo:
 
Data publikacji: May. 10, 2012

Język: polski

Liczba stron: 294

ISBN:: 9788363444136

Opis książki:

Zagłada Żydów na terenie Generalnego Gubernatorstwa przebiegała w kilku etapach. Najpierw zostali oni zamknięci w gettach, poddani wyniszczeniu głodem i ciężką pracą. Potem niemal wszystkich zamordowano w obozach zagłady. W ostatniej fazie, trwającej przez dwa lata niemal do końca wojny, wyłapywano niedobitków i uciekinierów. To właśnie wtedy rola Polaków – świadków Zagłady – stała się niezwykle istotna. Od nich zależało, czy Żydzi znajdą pomoc i będą mieli szansę przeżycia, czy zostaną wydani Niemcom, czy też zabiją ich sami Polacy.
Książka opowiada o wędrówce w poszukiwaniu ratunku przed Zagładą, która najczęściej okazywała się bezskuteczna i kończyła zgubą. U jej kresu rzadko czekało ocalenie, najczęściej – zdrada lub śmierć. Najczęściej – bo przeżyła mniejszość spośród tych, którzy chcieli się ratować. Większość tych odważnych, zdeterminowanych i gotowych do poświęceń ludzi – zginęła. Wielu zostało zamordowanych przez Niemców w krótkim czasie zaraz po likwidacji gett. Niektórzy zmarli z głodu, zimna czy chorób. Inni zostali wydani Niemcom przez Polaków lub przez samych Polaków zamordowani.
Jest tu mowa o pomaganiu, ale przede wszystkim o odmowie pomocy, wyrzucaniu, wykorzystywaniu, zdradzie i mordach, których motywami były strach, chciwość, nienawiść i zwykła ludzka podłość. Bohaterstwo Polaków gotowych ryzykować własne życie, by pomagać Żydom, doczekało się już bogatej literatury, na temat współuczestnictwa w niemieckim dziele zniszczenia wiemy niewiele, myślimy o tym niechętnie i z przykrością o tym czytamy. Nie można jednak dłużej zamykać oczu na te zjawiska i fakty historyczne.
Latem 1943 w miesiącu czerwcu czy lipcu w dzień świąteczny […] prowadzili obywatela narodowości żydowskiej w kierunku wału. […] Prowadził tego obywatela, trzymając kij w ręku i widziałem, że obywatel ten miał pokrwawioną głowę. […] Człowiek ten […] mówił, żeby mu darować życie, że jest taki piękny słoneczny dzień, żeby go puścili, że on chce żyć. Na te prośby uderzył go dwa razy kijem i powiedział: „idź, idź, skurwysynie, nie gadaj”. Zaprowadzili Żyda do sołtysa, stamtąd zabrali go Niemcy i następnego dnia rozstrzelali. (fragment książki)

Original title https://poczytajto.pl/jest-taki-piekny-sloneczny-dzien-losy-zydow-szukajacych-ratunku-na-wsi-polskiej-1942-1945-barbara-engelking.html
Udostępnione0

Podobne publikacje:

Sapiens. Od zwierząt do bogów
Dzienniki 1951
Obrażenia. Pobici z Polską
Gułag
KANON. Sztuka rozmowy. II wydanie specjalne Tygodnika Powszechnego
Milczący Lama. Buriacja na pograniczu światów
Hit Man. Nowe wyznania ekonomisty od brudnej roboty
Saga o jarlu Broniszu. Tom I.
Niepokonani – Jakub Błaszczykowski
Dziennik z podróży do Rosji
Paulus
RINKE ZA KRATAMI